Troje instrumentalistów wypełniło przestrzeń Sali kameralnej feerią barw, dając wrażenie obecności wielkiego składu instrumentalnego. Pocieszająca i uspokajająca Comforting Song, napisana specjalnie dla Larsena (skrzypce), nocna Midnight song, wypełniona tajemniczością i rozmarzeniem, czy November, pełna melancholii i nadziei. Wszystko z norweską duszą. Dźwiękami zebranymi w wędrówce po kraju. Z zewnątrz – nieco chłodnym, ale w brzmieniu- jednym z najbardziej uczuciowych i ciepłych.