Musical Bernsteina
Musical, który brzmi jak opera, a może opera, która brzmi jak musical? Bernstein i "Thouble in Tahiti" w Sali Symfonicznej i z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii, pod batutą Bassema Akiki.
Jak muzycznie oddać historię małżeństwa żyjącego "Amerykańskim snem"? Czy sielanka, konsumpcjonizm i materialistyczny świat wystarczą żeby być szczęśliwym? A może rzeczywistość wcale nie jest taką, jaką wydaje się być? Na scenie – małżeństwo. Małżeńska kłótnia. Dinah (Irina Zhytynska) i Sam (Stanisław Kuflyuk). Na przeciwko nich, komentujący wszystko, sarkastyczny, groteskowy (trzyosobowy) chór. Powaga opery, długie liryczne frazy Dinah, za chwile musicalowa, lekka odpowiedź trio. Muzyczny kontrast. Kontrast gatunków i emocji postaci w Bernsteinowskiej historii. Historii dotykającej sztucznego "american dream". Historii małżeńskiego kryzysu, który nie może znaleźć rozwiązania. A właściwie to znajduje rozwiązanie: ucieczka w filmowy świat kina, na tytułowe "Trouble in Tahiti".
05-06-2017, 16:24:51 | Więcej na temat: Wydarzenia artystyczne